Jestem świezo po lekturze Mac Gregora -"Beniek ty....".
Notka, nieco kabaretowa w wymowie przypomniała mi fragment opowieści znajomego z pracy:
" i ta baba ze Starostwa powiedziała mi, że u nich już po cichu sporzadzają listy tych co popierają PiS.
Jakby co , nie dostaną premii, nagród, zasiłku, dopłaty i innych takich. Panie , zobaczysz Pan co to u nas wyrabiają..."
Pani ze Starostwa opanowanego przez PSL...
Deja vu?
Przyciężki dowcip urzędniczy?
A może wraca nowe.